Jak pracować efektywnie, gdy masz mało czasu?

by Magda

jak-pracowac-efektywnie

Nie wiem, jak Ty, ale ja jestem osobą, która lubi mieć dużo zadań. Lubię coś robić, a “nic nierobienie” zwyczajnie mnie męczy. Jasne – od czasu do czasu lubię nie myśleć o niczym i nie robić nic, jednak nie trwa to długo. Na brak zadań nie narzekam – projekty, blog, studia, zdobywanie wiedzy. Żongluję czasem między moimi sprawami, a rodziną (w tym 2,5 letnią córką, która w głowie ma różne “ciekawe” pomysły). O ile zadań mam coraz więcej (z czego się cieszę) to czasu jakoś nie przybywa. Wręcz czasem mam wrażenie, że leci niesamowicie szybko. Szukam sposobów na rozciągnięcie doby, nawet pytam o recepty, ale nikt nie zna odpowiedzi, a ja nijak nic nie mogę wymyślić !  Tak – czasem lubię ponarzekać, że mam mało czasu. Ale wiesz co? Ten ograniczony czas sprawia, że staram się wykorzystywać go jeszcze bardziej efektywnie. “Staram się” jest dobrym słowem, bo nie opanowałam tej sztuki do perfekcji.

Czasem otrzymuję zapytania : Jak Ty to robisz? Prosto i po swojemu. Akceptuję sytuację. Mam tyle czasu, ile mam. Nie mniej, nie więcej. W tym właśnie czasie, realizuję moje zadania najlepiej jak potrafię. W moim artykule przedstawię Ci kilka moich sposób na to, by pracować efektywnie, gdy masz mało czasu. Przedstawię Ci moje wskazówki i sekretnych pomocników. Będzie mi miło, gdy podzielisz się tym, co Tobie pomaga. Jeśli znasz metody na wydłużenie dobry to również chętnie przeczytam :)


JAK PRACOWAĆ EFEKTYWNIE, GDY MASZ MAŁO CZASU?

Plan działania

Wiele razy już pisałam o tym, że gdyby nie planowanie to chyba bym zginęła. Nic się w tym temacie nie zmieniło. To wcześniej ustalony plan, pomaga mi w realizacji moich zadań. Są różne metody planowania. U mnie sprawdza się planowanie na krótki okres czasu. Ustalam plan tygodniowy. Wyznaczam na to konkretny czas (niedziela wieczór lub poniedziałek rano) i planuję.

Co mi pomaga w planowaniu ?

Planując mój tydzień , zawsze uwzględniam moje cele.  Pod nie, określam zadania na najbliższe 7 dni. Najpierw określam kilka obszarów, na których chcę się skontrować, a potem dzielę je na małe zadania – konkretne i szczegółowe. Czy bardziej konkretne zadanie tym lepiej. Rozbijam zadania na czynniki pierwsze. W ten sposób mam gotowy plan działania na konkretny dzień. Wieczorem staram się usiąść na chwilę z moim planem i “rozdzielić” zadania do określonej pory dnia (np. ustalam, że rano wykonam zadanie x, a po południu y). Dzięki temu, że zadania są małe, potrafię wstępnie oszacować ile czasu mi zajmą.

Czasem jest tak, że nie mogę zebrać myśli. Nie mogę się skoncentrować lub mam ich zwyczajnie za dużo. Co wtedy mi pomaga? Karta i długopis. Przelewam moje myśli na papier. Ta metoda niejednokrotnie pomogła mi skonkretyzować mój pomysł czy konkretne zadania do wykonania. Nie sprawdza się u mnie typowa mapa myśli, za to moje pomysły czy plany zapisuję od myślników – to u mnie działa :)

Do ułożenia planu i osadzenia go w konkretnych datach, mam swojego małego pomocnika.

Moje ulubione narzędzie do zadań

Moim ulubionym narzędziem do organizacji zadań jest Asana.  Pomaga mi organizować zadania i projekty. Zdecydowanie ułatwia mi życie. Ostatnio zastanawiałam się jaki jest mój ulubiony program. Z pełnym przekonaniem stwierdzam, że to jest mój faworyt ( o dziwo nie są to żadne narzędzia do mediów społecznościowych). Posiada system tablic, jest także możliwość tworzenia listy. Można tworzyć wiele projektów, nadawać im kolory ( kolejne ułatwienie) . Projekty można współdzielić z innymi osobami, co jest pomocne przy pracy zespołowej. Poniżej znajdziesz przykładowy projekt, który stworzyłam na potrzeby wpisu. Użyłam widoku tablicy (jest także możliwość stworzenia listy) . Można tworzyć kolumny, tak jak Ci wygodnie. Zadania można dowolnie przeciągać, jak i określać daty. Z lewej strony zobaczysz dwa projekty oznaczone kolorami. Każdy projekt można zobaczyć w widoku kalendarza- dla mnie jest to bardzo istotne. Poprzez projekty możecie zorganizować swoje zadania blogowe, związane z pracą, jak i sprawy “domowe” – to, co jest Ci potrzebne.

program-asana4

Oprócz ustalenia konkretnych dat (a także godzin), jest  możliwość wyznaczenia zadań szczegółowych w obrębie utworzonych już zadań. Zobacz, jak to wygląda.

program-asana1

W ustalonym zadaniu można ustalić tzw. “subtask” (używam angielskiego słowa, bo w języku polskim brzmi ono trochę dziwnie). Tutaj możesz ustalić zadania szczegółowe. Funkcjonuje także system tagów. Co jest istotne – można dołączyć pliki czy dodać komentarz.

Każdy projekt, tak jak wspomniałam – można zobaczyć w formie kalendarza. Świetną funkcją jest to, że możesz podejrzeć zadania z wszystkich projektów – służy temu zakładka ” Team calendar”. Tutaj rewelacyjnie sprawdzi się system kolorów – dzięki czemu widać, które zadanie “należy” do konkretnego projektu. Zadania można odznaczać jako wykonane lub przesuwać (gdy nie uda się ich zrealizować lub po prostu chcecie zmienić datę realizacji :). Mówiłam już, że uwielbia ten program ?

program-asana3

 

Mniej znaczy więcej, czyli priorytety

Zanim napiszę na temat priorytetów muszę Cię uprzedzić – mam czasem z tym problem. W związku z tym, że lubię realizować dużo zadań, czasem ustalę ich zbyt wiele. Wiem, że u niektórych osób, bardzo duża ilość zadań działa mobilizująco. U mnie jest odwrotnie – frustruję się, gdy okazuje się, że nie dam rady ich wykonać. Czasem popadam w skrajność – siedząc do późna w nocy, by coś dokończyć (ah ta ambicja), ale tego sposobu nie polecam :)

To, co pomaga mi w lepszym realizowaniu zadań jest selekcja. Odrzucam to, co nie jest konieczne. To czasem trudny etap, zwłaszcza, gdy tyle się dzieje (bo może warto obejrzeć kolejny webinar, przeczytać kolejny artykuł czy zrealizować pomysł, który nagle pojawił się w głowie…). Jednak wiem, że muszę wybierać. Nie dam rady być wszędzie i zrobić wszystkiego. Wybieram to, co istotne na ten moment.

 

Limit czasowy 

To moje niedawne odkrycie. Wpadłam na nie podczas zwykłego, codziennego dnia. Miałam wolny czas około godziny. Odwiozłam córkę na zajęcia, pojechałam na kawę do kawiarni. Postanowiłam jedną rzecz- napiszę szkic posta blogowego. Wiedziałam, że nie mam dużo czasu. Skoncentrowałam się maksymalnie i napisałam 3/4 artykułu. Nie miałam nawet godziny, bo zanim zrobiła się kawa, chwilę odpoczęłam to czasu było jeszcze mniej. Nagle mnie oświeciło- limit czasowy sprawia, że jestem bardziej skoncentrowana i działam efektywniej.

Tutaj w grę wchodzi jeszcze jeden element. Wielokrotnie złapałam się na tym, że dopracowywałam szczegóły – to zajmuje sporo czasu. Bo może jeszcze coś dodać lub ująć. Znasz to? Staram się walczyć z moim perfekcjonizmem. Wciąż stawiam na wysoką jakość, ale wiem, że nie można poprawiać i udoskonalać w nieskończoność…zwłaszcza, gdy mam mało czasu !

Jedna z Was, poleciła mi całkiem niedawno technikę “Pomodoro” – w skrócie 25 minut pracy, 5 minut przerwy. Moje pierwsze próby realizacji zadań w ten sposób, wypadały co najmniej średnio. Jednak po kawiarnianym odkryciu postanowiłam spróbować jeszcze raz. Zadziałało ! Teraz pracuję w blokach czasowym. Wiem, że mam limit czasu i staram się podczas tych 25 minut zrobić jak najwięcej. Wyłączam rozpraszacze, maksymalnie koncentruję się na zadaniu i … nie poprawiam w nieskończoność. Finalnie – zrobię więcej niż w czasie, gdybym dopieszczała drobne elementy.

W internecie znajdziesz  dużo programów, które pozwolą  mierzyć wykonywać zadania w ten sposób. Ja obecnie korzystam z aplikacji w telefonie. Tak – podczas pisania tego artykułu, również odmierzam czas :)

Nie wiem, czy zastanawiałaś się kiedyś, ile czasu spędzasz na poszczególnych zadaniach. Postanowiłam to sprawdzić. Moim kolejnym pomocnikiem jest program Toggl.

toggl

W programie możesz ustalić projekty i zadania. Gdy rozpoczynasz jakieś zadanie – wystarczy włączyć czas. Program pokaże także podsumowanie – czas spędzony na konkretne zadania, jak i zestawienia. Dzięki temu narzędziu – możesz dokładnie sprawdzić ile czasu zajmuje Ci realizacja poszczególnych zadań i gdzie czas “ucieka”.

 

Czas największej efektywności

Czy masz porę w ciągu dnia, podczas której jesteś bardziej skoncentrowana, masz lepsze pomysły ? Ja mam. Sprawdziłam to na sobie kilka razy. Co się okazało? Najlepsze pomysły, burza mózgów mają u mnie miejsce wieczorem. To wtedy wpadam na nowe zadania, plany które chcę zrealizować. Zdecydowanie lepiej piszę artykuły czy wymyślam treści w mediach społecznościowych. Z kolei rano – nie mogę zebrać myśli, pomysły nie są porywające.

To cenna dla mnie informacja. W ten sposób wyznaczam zadania do wykonania w ciągu dla. Dla przykładu – po południu stawiam na naukę , a wieczór rezerwuję na kreatywny i twórczy czas. Zrobię wtedy zdecydowanie więcej. Zrealizuję też “poważniejsze” zadania, które wymagają dużej koncentracji i skupienia. Być może to się zmieni i będzie tak, że za jakiś czas to rano będzie mi się pracować lepiej. Póki co – nie sprawdza się to. Ciekawa jestem –  jak to jest u Ciebie ?

 

Walka z rozpraszaczami i koncentracja

Praca w domu, wcale nie należy do najłatwiejszych. Łatwo rozproszyć się chociażby obowiązkami domowymi. Można tez szybko pójść do kuchni po kolejny kubek kawy czy herbaty albo zobaczyć, co dzieje się za oknem i jak ładna (lub brzydka) jest pogoda. Nie pomagają też media społecznościowe – za pomocą kilku kliknięć myszki można bardzo fajnie i miło spędzić czas na rozmowach. Bardzo je lubię, ale…. są też zadania do wykonania.

Na tym polu, też jest jeszcze trochę do zrobienia. Pokażę Ci, co mi pomaga.

  • Koncentracja na zadaniu – podczas czasu pracy staram się skoncentrować maksymalnie na zadaniach.
  • Nagroda po wykonanym zadaniu – to fajny element motywujący. Nagrody mogą być małe – może to być coś słodkiego, wysłuchanie ulubionej piosenki czy telefon do bliskiej osoby.
  • Miejsce pracy – długo pracowałam na kanapie. Od jakiegoś czasu mam swoje biurko i własny kąt. Zdecydowanie lepiej się pracuje. Mam miejsce na swoje dokumenty, ważne rzeczy mam pod ręką. Koncentracja jest większa. Do tego świeczka, czasem kwiaty – lepiej się wtedy pracuje.
  • Wyciszony telefon – spore ułatwienie :)
  • Odcięcie się od mediów społecznościowych na czas pracy (tu jeszcze do popracowania, ale jest lepiej :) )

 


Czas jest pojęciem względnym. W ciągu dwóch godzin można zrobić bardzo dużo lub kręcić się z kąta w kąt lub pracować bez większych efektów. Myślę, że niezależnie od tego ile czasu mamy – ważne jest by dobrze go wykorzystać. Nie znam czasu na rozciągnięcie doby. Mam czas, który mam, a dzięki planowaniu, koncentracji na zadaniach i innych wskazówkach, które opisałam czuję, że idę do przodu. W swoim tempie.

 

A Ty? Jakie masz sposoby na to, by pracować efektywnie?

Podziel się swoimi wskazówkami.

 

Ps. Powodzenia w realizacji zadań, Magda

 

Może Ci się spodobać

35 komentarzy

Beata Redzimska 6 czerwca, 2017 - 9:50 pm

Wiesz, Magda, ja zawsze​ miałam takie naturalne Pomodoro. Wiedziałam, że moja córeczka zaraz się obudzi i że nie mam czasu na rozpraszanie się, a to rzeczywiście wzmacnia koncentrację. Pozdrawiam serdecznie Beata

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 9:48 am

Beata a to fakt – dzieci potrafią świetnie regulować czas :) Plus taki, że używasz mniejszą ilość programów :) Pozdrawiam Cię ciepło.

Reply
Joanna PS | Kobiecym Okiem 6 czerwca, 2017 - 10:09 pm

Mam podobne do Ciebie sposoby, Magda :) Sprawdzają się zapewne u wielu osób ;)

Co do pracy kreatywnej i intelektualnej, ja intelektualnie najlepiej pracuję z samego rana. 6 rano to dla mnie super czas. Wtedy głównie pracuję w mojej rozwojowej grupie ;) Od południa spada mój poziom żywotności intelektualnej i włącza mi się myślenie kreatywne :D

O Asanie słyszałam dużo, ale najpierw poznałam Trello, które funkcjonuje na takiej samej zasadzie. Też jestem bardzo z niego zadowolona :) Jedną z tablic przeznaczylam sobie na przepisy internetowe ;) Zawsze są pod ręką :D
Pozdrowienia i uściski!

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 9:51 am

Dziękuję Joanna za odwiedziny i Twój komentarz :) Świetnie, że odkryłaś czas swojej najlepszej produktywności, kreatywności. U mnie rano właśnie nie sprawdza się, wszystko idzie jakoś wolniej i trudniej.
Trello działa podobnie do Asany. Ja akurat trafiłam przypadkiem na Asanę i tak zostało. Trello sprawdzę z chęcią w przyszłości, by porównać :) Bardzo fajny pomysł na wykorzystanie tablicy :) Ja z kolei przepisy zapisuję w Pocket – też mam oznaczenie (poprzez tag). Trzeba jakoś radzić sobie z tą ilością pomysłów i przydatnych informacji :))

Pozdrawiam serdecznie.

Reply
Sylwia Antkowicz 6 czerwca, 2017 - 10:21 pm

Ja mam chyba najgorzej właśnie z rozpraszaczami – piszę post, a tu facebooka w miedzy czasie przeglądam ;p Poza tym często nie wiem ile tak naprawdę mam czasu,bo piszę w trakcie drzemek córki – kiedyś spała pół godz., ostatnio nawet 2 godziny, ale to zawsze jest niewiadoma, ile wypadnie.

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 9:53 am

Sylwia dziękuję za komentarz :* Z tymi rozpraszaczami nie jest łatwo. Mi właśnie niedawno pomógł program Toggl – po prostu włączam czas, gdy rozpoczynam zadanie, mam z tyłu głowy, że on “leci”, stąd staram się skoncentrować na zadaniu i na niczym innym :) Choć nie mówię, że zawsze to wychodzi ;)
Rozumiem ten czas drzemek, sytuacja się zmienia i czasem ciężko przewidzieć ile potrwa czas wolny, dla Ciebie. Życzę Ci w takim razie, aby unormowało się :)

Reply
McDulka 7 czerwca, 2017 - 11:58 am

u mnie to samo! raz 45 min a raz 2h. Dzieciaki sa nieprzewidywalne. To ma jednak ten plus, ze wszytsko robie szybciej i efektywniej.

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 5:01 pm

Za to jakie jesteśmy elastyczne – potrafimy dopasować się do sytuacji :))

Reply
Weronika | mysmallbigcreation 6 czerwca, 2017 - 11:54 pm

Z nieba mi spadłaś z tym artykułem!

Dzisiejszy dzień był totalną masakrą. Niby tyle zrobiłam, taka zabiegana i zmęczona, a tak naprawdę to… niewiele się zmieniło od porannego punktu wyjścia.

Czas popracować nad… czasem :)

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 9:55 am

Weronika cieszę się w takim razie, że podsunęłam pomysły i inspiracje :) Wiem, jak to jest – czasem coś robię, robię i jakoś “nie idzie” , okazuje się , że niewiele zrobione, a ja wciąż siedzę :)
Są i takie dni. To, co mi pomaga to wyznaczenie czasu na zadania, a wcześniej oczywiście rozplanowanie :)

Trzymam kciuki za Ciebie :*

Reply
Weronika | mysmallbigcreation 7 czerwca, 2017 - 11:28 am

Zaczęłam od dzisiaj! Koniec robienia-nierobienia! Mamy 11.30, idzie nieźle, dzięki :*

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 5:00 pm

Extra Weronika ! Bardzo się cieszę ! Oby tak dalej :))

Reply
McDulka 7 czerwca, 2017 - 8:35 am

Magda super post! Ja nie jestem w stanie zmusic sie do planowania czegokolwiek w aplikacjach. Moim odkryciem jest Bullet Journal. Mam tam swoj rozklad miesiaca, tygodnia i mnostwo list na wlasciwie kazda okazje :) Bloki czasowe wyznacza mi moj prawie poltoraroczny syn. Moge pracowac, gdy on spi. Zauwazylam tez, ze nie zdawalam sobie sprawy jak wiele robie w ciagu dnia. Doba ma tylko 24 h wiec fizycznie nie moglabym zrobic wiecej, choc sama od siebie tego wymagalam. Dzien podzelilam na 3 czesc, rano, poludnia, wieczor i zaczelam zapisywac, co zrobilam. To mi uswiadomilo, ze wiecej po prostu sie nie da.
Duzo by o tym pisac…. chyba sama napisze posta o moich przemysleniach w zwiazku z organizacja czasu :)

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 9:59 am

Dziękuję Ci za miłe słowa i podzielenie się swoim doświadczeniem. Super, że odkryłaś swoje sposoby. U mnie z kolei aplikacje i programy sprawdzają się, a kalendarz tak sobie (w tym roku robiłam kolejne podejście, było dobrze do czasu, po czym i tak wróciłam do programów). To jest bardzo fajne, że każda z nas ma swój sposób, który działa.
Znam to wyznaczanie czasu przez dziecko, u mnie dzień reguluje córka i do tych wolnych chwil dopasowuję swoje aktywności.
Podoba mi się Twój pomysł z zapisywaniem wykonanych zadań. Wtedy widać czarno na białym co zostało zrobione. Jak widać po Twoim opisie – całkiem dużo można zrobić, mimo, że wydaje się niewiele.
Ciekawa jestem Twojego wpisu, jak będzie gotowy to możesz dać znać, z chęcią przeczytam o Twoich przemyśleniach :)

Reply
The brzoza 7 czerwca, 2017 - 8:12 pm

Ja mam banalną zasadę. Po prostu pracuję. Jeśli założę sobie, że coś jest do zrobienia to realizuję kroki po kolei.
Zaciekawił mnie program Asana. Czy jest darmowy?

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 7 czerwca, 2017 - 11:34 pm

Najważniejsze, że sprawdza się :) Ja także realizuję, ale z 2,5 -latką w domu z czasem bywa baaardzo różne, stąd mam kilka sposobów, by wykorzystać jak najlepiej ten czas, który jest.

Program Asana jest darmowym programem. Ma również wersję płatną. Ja jednak korzystam z tej darmowej i w zupełności wystarcza.

Reply
Ania Liść jarmużu 8 czerwca, 2017 - 3:41 pm

Ostatnio wyłączyłam walla na fb i skrzynkę mailową (którą sprawdzam tylko w określonym czasie) i widzę duże efekty. Niby takie małe czynności, a potrafią działać bardzo rozpraszająco.

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 8 czerwca, 2017 - 7:56 pm

Ania o tak – takie drobne sprawy bardzo pomagają. Ja też wprowadzam zasadę, że kiedy coś robię ważnego to nie zaglądam nigdzie indziej. Jeszcze nie jest idealnie w tym temacie, ale pracuję nad tym :) To też sporo pomaga :)

Reply
Ola - odwazniej.pl i DUYS 8 czerwca, 2017 - 11:08 pm

Ja zdecydowanie nie pracuję efektywnie, ale dorzucę swoje 3 grosze:
– Joasi Glogazie powinnam wystawić pomnik za polecenie wtyczki News Feed Eradicator – dzięki niej od listopada nie widzę feedu Facebooka. Czuję się mniej więcej tak, jak 8 lat temu, gdy pozbyłam się telewizora :)
– nigdy nie korzystałam z Toggl, ale ostatnio próbowałam korzystać z nowego narzędzia do mierzenia czasu pracy – Timeular. Ciągle jednak zapominałam o przełączaniu się między zadaniami. Ale na to akurat w Timeularze jest myk – fizyczna, ośmioboczna kostka (Zei). Aplikacja niedawno ruszyła i jeszcze ciągle dorzucane są funkcjonalności i poprawiane jakieś problemy, ale myślę, że to może być alternatywa dla Toggla, na którego mój mąż bardzo narzekał

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 12 czerwca, 2017 - 11:03 am

Ola to faktycznie ulga jeśli chodzi o FB :)) Ja jak coś robię to po prostu staram się nie włączać mediów społecznościowych i skoncentrować się na pracy. Choć wtyczka o której piszesz brzmi bardzo, bardzo kusząco :)) Widzisz – kolejnych nowości się dowiaduję, a to jest super. Dziękuję ! :)

Reply
Joanna - www.progresuj.pl 9 czerwca, 2017 - 11:35 am

Ja też używam techniki Pomodoro i ją uwielbiam. Natomiast nauczyłam się realizować najważniejsze dla mnie cele z samego rana, żeby potem mieć już luz i czas na mniej istotne zadania. Takie “zjadanie żaby” z rana jest świetnie, choć żaba czasem wcale dobrze nie smakuje.
Dzięki za program Toggl, którego nie znałam, a na pewno mi się przyda, bo potrafię czasem gdzieś podryfować i nie wiem kiedy minął mi czas.

To o co bardzo dbam, to własna energia podczas pracy. Robię sobie przerwy- oprócz krótkich przerw, po 2 godz. pracy robię sobie dłuższą przerwa, na spacer z psem, albo herbatę na tarasie,albo podlanie kwiatków :)
Po prostu dbam o to, żeby bateryjki były ciągle naładowane :)

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 12 czerwca, 2017 - 11:05 am

Ja z kolei rano robię drobne zadania, bo te duże kompletnie mi nie idą. Próbowałam kilka razy to zmienić, ale bezskutecznie, więc nic na siłę :) Cieszę się, że odkryłaś coś nowego :)

Tak – takie przerwy są bardzo ważne. U mnie często takim regulatorem przerw jest córka :) Z kolei gdy pracuję po południu i czuję czasem, że mam już za dużo – pomocy jest spacer, przewietrzenie głowy , zebranie myśli i też po tym jest lepiej :)

Reply
Joanna - www.progresuj.pl 26 czerwca, 2017 - 11:37 am

Tak, trzeba znaleźć własne najlepsze sposoby. Mi też te duże zadania rano nie zawsze wychodzą, bo te drobne rozpraszają i nie mogę się skupić na dużych. Różnie to się układa :)

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 3 lipca, 2017 - 1:18 am

No pewnie – różne są dni :) Elastyczność to też ważna sprawa :))

Reply
Kasia Ślązak / SCSL 9 czerwca, 2017 - 6:06 pm

Zdecydowanie jestem osobą otaczającą się mnóstwem notatek, karteczek i to niekoniecznie zapisanych tam gdzie powinny być :) rok temu kupiłam nawet dosyć kosztowny plener aby zmobilizować się do bardziej estetycznego planowania i nie wyszło:) tym bardziej nie mają u mnie szans aplikacje. Ale co najważniejsze udaje mi się trzymać planu, wypracowałam swój system. A obecnie musiałam ograniczyć działania do minimum, jednak przy dwójce dzieci – przedszkolak i maluszek 5 m-cy- to one są priorytetem. Na dzień dzisiejszy mam dla “siebie” ok 1,5 godziny po 20stej gdy jest mąż i ewentualnie późnym wieczorem gdy dzieci śpią. Zdarza się pracować do północy czy później ale lubię to co robię i nie potrafie przestać. A w tak krótkim czasie przy dobrym rozplanowaniu i określeniu priorytetów na prawdę nawet przez te 1,5 H można sporo zrobić :)

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 12 czerwca, 2017 - 11:07 am

Kasia ja też mam masę karteczek i one później łapałam się na tym, że gdzieś odłożyłam i ciężko mi było znaleźć. Stąd inspiracje mam często na kartkach, ale później zapisuję do programów właśnie dlatego, by były w jednym – wiadomym mi miejscu :))
Najważniejsze, że masz swój system i on działa.
Tak – z Maluchami ten czas jest mocno ograniczony i to zrozumiałe, ale tak jak piszesz – podczas efektywnej pracy można wiele zrobić.

Mam to samo – czasem zasiedzę się do późna, bo wszystko takie ciekawe :))

Reply
Basia | smartnest.pl 16 czerwca, 2017 - 4:43 pm

Ja w ogóle mam wrażenie, że odkąd mój synek się urodził to właśnie doba jakby się rozciągnęła. Czas mija szybciej, ale głównie dlatego, że trakcie tych 24h robię tyle co dawniej robiłabym ze 3 dni. Niesamowite jak właśnie brak czasu potrafi być motywujący do działania. Oczywiście średnio raz na miesiąc mam kompletną załamkę, ale za każdym razem się podnoszę i idę dalej. Toteż każda następna “depresja” jest przeze mnie traktowana znacznie mniej poważnie ;)))

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 16 czerwca, 2017 - 8:32 pm

A to prawda – można zrobić więcej. Mam podobne doświadczenia :) Czasem wydaje mi się, że zrobię mało, a później jak wykreślam zadania to okazuje się, że jest całkiem nieźle :) Też miewam takie załamki – zwłaszcza, gdy jestem zmęczona. Pomaga oderwanie się, odpoczynek i jest lepiej :)) Trzymaj się Basiu i oby takich załamek było jak najmniej :*

Reply
Basia | smartnest.pl 17 czerwca, 2017 - 12:02 am

Oby dla nas obu ;)))

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 17 czerwca, 2017 - 10:11 pm

Nie dziękuję :))

Reply
Dagmara | socjopatka.pl 21 czerwca, 2017 - 4:41 pm

Muszę w końcu wypróbować Toggl i zmierzyć ile czasu zajmują mi konkretne zadania. To cenna wiedza, której nie mam. :)

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 26 czerwca, 2017 - 12:17 am

Powiem Ci, że można się zaskoczyć :) W tym sensie, że wydaje się, że jakieś zadanie wcale nie zajmuje wiele czasu, a potem się okazuje, że jednak trochę trwa :)) Bardzo fajne narzędzie – wszystko widać czarno na białym :))

Reply
WorkLife coaching 30 czerwca, 2017 - 12:17 pm

Jako mama trójki dzieci, prowadząca 2 i pół firmy jestem zorganizowana. I tak jak.piszesz selekcja, usystematyzowane zadania i doskonały plan mogą zdziałać cuda.

Reply
Magda Bek (Lekka Zmiana Mamy) 3 lipca, 2017 - 1:19 am

Dziękuję Gosiu za podzielenie się :) Faktycznie – masz co ogarniać :)) Gratuluję i szczerze podziwiam :)

Reply
marzenianawczoraj.pl 11 listopada, 2017 - 8:22 am

Notatki są wg mnie podstawą. Spisanie listy zadań, ustalanie priorytetów są ważne jednak kluczowe potem jest trzymanie się tych terminów.

Reply

Leave a Comment