zdjęcie : Agnieszka Werecha-Osińska
Jednym z elementów, na którym warto skoncentrować się w mediach społecznościowych jest budowanie zaangażowanej społeczności. Zaraz, zaraz…. ale może powiesz mi – chcę sprzedawać moje produkty, docierać do nowych osób, promować. Świetnie, że masz takie cele! Zgodzę się, że media społecznościowe są do tego świetnym narzędziem. Jednak pamiętaj, że powstały one przede wszystkim do budowania relacji, dostarczania rozrywki, informacji. To dobre miejsce do prowadzenia rozmowy, budowania zaufania. Nie chcemy z każdej strony być atakowani reklamami, dostawać informacje o świetnych produktach. Trzeba zachować proporcje.
Gdy będziesz dbać o swoją społeczność, angażować ją, budować relacje, zyskasz dużo więcej. Pozycję eksperta, zaufanie. Dasz się poznać. Poznasz także swoich obecnych i przyszłych klientów i czytelników bloga. Ludzie polubią Cię, będą chcieli do Ciebie wracać.
Zapytasz mnie może – po co angażować?
Po pierwsze po to, że posty na Facebooku naturalnie docierają tylko do kilku, kilkunastu procent Twoich fanów (zasięg organiczny). Reszta osób w ogóle ich nie widzi. Możesz docierać płatną reklamą – oczywiście. Ja również czasem z niej korzystam. Jednak to na czym warto się skupić to właśnie zaangażowanie fanów. Gdy Twoi odbiorcy są aktywni – lajkują, komentują, udostępniają Twoje posty – trafiasz do większej ilości osób, a tym samym zwiększasz zasięg. Więcej osób ma szansę dowiedzieć się o Tobie i o tym, co robisz. Powiesz… Facebook i tak tnie zasięgi. Mnie też to dotyczy. Jednak moje posty docierają do większości fanów lub nawet do większej liczby osób. Dlaczego? Pracuję nad zaangażowaniem. Praktycznie codziennie.
Jest jeszcze drugi powód. Liczby i zasięgi to jedno. Jest coś więcej – budowa społeczności, relacji i zaufania. Twój profil na Facebooku to miejsce dla ludzi, z którymi będziesz rozmawiać. Twoje miejsce dla innych – dla klientów, czytelników. Ważne jest, by dotrzeć z informacją do dużej liczby osób. Jednak jest jeszcze “jakość” Twojego miejsca – to, co w nim się dzieje.
Zanim jeszcze założyłam profile w mediach społecznościowych wiedziałam, że na tym mi zależy – na budowaniu społeczności wokół tego, co przekazuję. Na ludziach, z którymi będę rozmawiać. W internecie, na forach, grupach pojawia się wiele pytań – jak angażować fanów? Jest to możliwe. Możesz zobaczyć, jak to wygląda u mnie. Podczas kilku miesięcy zbudowałam społeczność, która jest aktywna. Toczy się rozmowa, dyskusja, wymiana doświadczeń, wspólne inspiracje. To przygotowanie, praca, ale i modyfikacja.
We wpisie chcę podzielić się z Tobą sposobami na budowanie zaangażowanej społeczności na Facebooku. Pokażę Ci przykłady – pomysły na angażujące posty. Zaczniemy od kilku ważnych elementów. Proszę – nie pomijaj ich. W dalszej części artykułu – znajdziesz kilkanaście przykładów oraz materiały do pobrania, byś miała drobną “ściągawkę”.
Czy chcesz, by Twój fanpage był ciekawym miejscem, do którego ludzie chcą wracać? Zobacz, na co warto zwrócić uwagę, a później… działaj!
1. Do kogo mówisz?
Zatrzymaj się na chwilę i zastanów się – do kogo chcesz dotrzeć? Do jakich osób kierujesz swój komunikat? Dla kogo tworzysz swoje miejsce? Jeśli dobrze wiesz, co to są za osoby – uff, możesz iść dalej!
Wiedza o Twoich odbiorcach to nie tylko dane demograficzne: kobieta, lat 35, mieszkająca w dużym mieście. To trochę za mało. Zrób kilka kroków dalej. Poznaj swoich odbiorców. Dowiedz się, jakie są to osoby, co lubią, czego nie lubią. Możesz wyobrazić sobie taką osobę, zwizualizować ją. Odpowiedz sobie na pytania: co jest dla niej ważne, jakie ma ambicje, potrzeby, czym się zajmuje. Dowiedz się, czego szuka u Ciebie, jak możesz pomóc. W jaki sposób rozwiążesz problem, pokażesz rozwiązanie, zainspirujesz do działania. Jakie informacje będą przydatne, użyteczne w tematyce, którą poruszasz? Dlaczego ma zainteresować się Twoim miejscem i zostać w nim na dłużej, budować relacje?
Od czego możesz zacząć?
Obserwuj. Zobacz, jakie tematy poruszane są na forach, blogach, w mediach społecznościowych, na profilach osób, które poruszają podobną tematykę. Przyjrzyj się reakcjom. Zobacz, jakie tematy są poruszane w grupach Facebookowych.
Przyjrzyj się. O co fani, klienci, czytelnicy pytają Ciebie? Jakie zgłaszają propozycje. Sprawdzaj, jak reagują na umieszczane przez Ciebie treści. Jakie otrzymujesz zapytania w mailach? Możesz także zapytać wprost. A może masz swoją grupę? Świetnie – to bardzo dobre miejsce na poznawanie swoich klientów, czytelników.
Pamiętaj o tym, by cały czas poznawać swoich odbiorców. Rozmawiaj.
2. Przyciągnij świetnymi treściami
Twoją siłą będzie treść. Twórz treści, które będą przydatne, ciekawe dla Twoich odbiorców. To posty, które odpowiadają na zapytania, rozwiązują problemy, są użyteczne. Pamiętaj także o treściach, które bawią, motywują, inspirują. Postaraj się jednak trzymać tematu. Pewnie – możesz przecież czasem napisać o czymś nie związanym z Twoją tematyką, dziedziną, ale uważaj, by nie przesadzić. Twój profil to rodzaj obietnicy.
W mediach społecznościowych nie szukamy ofert i nachalnej sprzedaży (mimo, że o produktach dowiadujemy się także z Facebooka). Poszukujemy rozrywki, chcemy rozmawiać, zdobywać informacje, dzielić się nimi. Pewnie słyszałaś, że treści sprzedażowe powinny stanowić około 20% wszystkich treści, zaś 80% to inne treści związane z Twoją tematyką. Osobiście zgadzam się z tym podziałem. Nie chodzi o sztywne liczby, ale o to, by nie zarzucać tylko ofertami.
W tym wszystkim ważne jest to, by Twoje treści były ciekawe, interesujące. Konkurujemy z innymi treściami – z ogromem treści! Walczymy o uwagę. Gdy Twoje posty będą dopasowane do odbiorców – będą je lajkować, komentować, udostępniać. Twórz treści, które zachęcają do rozmowy.
Facebook stawia na treści dopasowane do odbiorców. Jeśli dostarczysz dobrych treści, które angażują, nie będziesz musiała obawiać się o algorytmy (przynajmniej nie tak bardzo!). Treści tworzysz dla innych. Nie dla siebie.
3. Urozmaicaj swoje posty
Przyciągaj treściami, ale i formą. Wzbudzaj zainteresowanie grafikami, video i tym, co masz dostępne na swoim profilu.
Grafiki powinny być przemyślane, mieć swój styl i być spójne. Tematowi grafik poświęciłam osobny post. Zobaczysz w nim czym ja kieruję się przy ich tworzeniu → Moje zasady tworzenia grafik do mediów społecznościowych.
Wykorzystaj dostępne formaty. Z jednej strony o nich wiemy, a jednak często widzę, jak niewiele z nich korzystamy. Do dyspozycji masz przynajmniej kilka możliwości. Miksuj treści. Baw się formą. Urozmaicaj swoje miejsce. Będzie ono bardziej ciekawe i wartościowe. Testuj i sprawdzaj reakcje. Zaskakuj, angażuj.
Przy tej okazji, jedna wskazówka. Treści, z których korzystasz – mogą posłużyć Ci na przyszłość. Jak? Pokaż je w innej formie. Z cyklu postów, możesz stworzyć video z podsumowaniem ważnych zasad. Podsumowanie możesz zamieścić wykorzystując infografikę. Cykl postów może Ci posłużyć jako artykuł na blogu. Większą ilość informacji możesz umieścić w notatce. Z ważnych wypowiedzi możesz tworzyć cytaty. Działaj sprytnie!
Jakie formaty masz do wyboru?
Post z tekstem, post z linkiem, grafika, zdjęcie, post w formie karuzeli, video, live video, notatka czy pokaz slajdów. Urozmaicaj swoje treści.
Na moim fanpage tworzyłam notatkę na temat rodzajów postów na fanpage. Znajdziesz w niej instrukcje – krok po kroku. Na końcu artykułu znajdziesz listę do pobrania.
4. Prowadź dialog
Twoi odbiorcy – chcą prowadzić dialog, dyskutować. Właśnie w ten sposób tworzysz społeczność. Gdy liczysz się z opinią, zdaniem osób, które są po drugiej stronie. Nie umieszczaj treści po to, by były. Bądź otwarta, zachęcaj do dyskusji. Zrezygnuj z jednostronnego komunikatu. Prowadź dialog.
O czym warto pamiętać ?
- Zadawaj pytania w postach;
- stosuj wezwanie do działania (call to action) – daj znać, czego oczekujesz. Nie bój się o to poprosić. Oczywiście nie rób tego przy każdym poście;
- wywołuj emocje;
- odpowiadaj na pytania, komentarze, wiadomości prywatne;
- oznaczaj profile, fanów w postach;
- dyskutuj, nie zamykaj się.
Ja wyobrażam sobie czasem, że wcale nie “dzieli” mnie z odbiorcami ekran komputera, telefonu (czy innego urządzenia). Wyobrażam sobie rozmowę na żywo. Czy w rozmowie na żywo nie odpowiadasz na czyjeś zapytanie? Nie udzielasz odpowiedzi? Myślę, że nie. W mediach społecznościowych to się czasem zdarza. Zastanawiam się tylko dlaczego. A Ty?
5. Eksperymentuj
Testuj. To, że post sprawdzi się u jednej osoby, nie znaczy, że tak będzie u Ciebie. Masz inną grupę odbiorców. Czy chcesz przekonać się, co lubią Twoi fani? Sprawdzaj. Nie bój się nowości. Nie raz było tak, że według mnie coś było świetnym pomysłem, po czym okazało się, że to się nie sprawdziło. Trudno. To też informacja dla mnie. Wiem, że trzeba treść zmodyfikować, wypróbować w innej formie. Przez testowanie – dowiadujesz się, co lubią Twoi fajni.
Pomysły na angażujące posty na fanpage
1. Poproś o podjęcie decyzji
Zaangażuj fanów w tworzenie fanpage, pytaj o decyzje. Możesz także zapytać o wybór związany z Twoją firmą czy prowadzonym blogiem. To sprawia, że odbiorcy mają realny wpływ na decyzje. To buduje poczucie “bycia razem”. Pokaż, że zdanie Twoich klientów, czytelników jest dla Ciebie ważne. Podkreśl, że od informacji, zależy decyzja. Licz się ze zdaniem Twoich odbiorców.
Kilka przykładów:
- wybór nazwy,
- kolejny temat na blog / webinar / podcast,
- wybór miejsca szkolenia, tematyki,
- decyzja co do formy przedstawienia wiedzy,
- decyzja odnośnie cyklu, ebooka, kursu,
- interesująca odbiorców tematyka,
- wybór grafiki.
2. Wybór
Poproś o prosty wybór. Możesz w tym celu użyć grafiki. Czasem wystarczy proste pytanie i wybór. Dla przykładu: “Co wybieracie A czy B?”, “Tak lub nie”.
3. Ocenianie, informacja zwrotna
Możesz przeprowadzić akcję oceniania np. grafik, napisanego krótkiego tekstu, stworzonej oferty, strony www. Weź pod uwagę swój czas. Pomyśl, jakie pytania zadają Ci fani, jakich szukają odpowiedzi. Może możesz w łatwy sposób coś podpowiedzieć. Możesz odpowiadać na bieżąco lub poprosić o pozostawienie linków i informację zwrotną w późniejszym (ustalonym) czasie.
4. Poproś o opinię, poradę
Zapytaj o zdanie, poradę. To mogą być sprawy techniczne. Może to być opinia na określony temat.
5. Zadaj konkretne pytanie
Zachęć fanów do dyskusji. Zadaj pytanie, a pod nim niech toczy się dyskusja. Pamiętaj o tym, by odpowiedź na pytanie była szybka i prosta. Nie zadawaj skomplikowanych pytań – informacje przeglądamy szybko. Często się spieszymy.
6. Pokaż kulisy
Lubimy zaglądać za kulisy. Pokaż, co robisz, nad czym pracujesz. Możesz pokazać proces tworzenia, wydarzenia z życia firmy, wprowadzane zmiany na blogu. Jeśli pracujesz w zespole – możesz go przedstawić. W firmie jest jakieś wydarzenie – pokaż to! Dzieje się coś ciekawego? To dobra okazja, by uchylić rąbka tajemnicy. Uwierz mi, że to dobry sposób na zaangażowanie.
7. Ludzka twarz
Skoro jesteśmy przy kulisach… pokaż siebie. W codziennych sytuacjach. Opisz, co u Ciebie. Pokaż, jak wyglądasz. Ale także przedstaw siebie jako osobę z krwi i kości. Bądź ludzka. Nie chowaj się za marką. Pokaż, kto stoi za firmą czy blogiem. Zmniejszaj dystans. Nie buduj bariery.
8. Sesja pytań i odpowiedzi
To może być jednorazowy post lub cykl postów. Dobrze sprawdzi się grafika lub video. Możecie ustalić temat do dyskusji, a następnie fani zadają Ci pytanie – Ty odpowiadasz. To także dobra forma na uzyskanie informacji, czego szukają Twoi odbiorcy. To mogą być także zapowiedziane konsultacje na jakiś temat lub cykl takich konsultacji. Wcześniej możesz ustalić z Twoimi fanami interesującą ich tematykę.
9. Dodatkowe materiały
Stwórz coś dodatkowego dla swoich odbiorców. Coś ekstra. Mały bonus. To nie musi być nic dużego.
Ja już kilka razy stworzyłam dodatkowe materiały do pobrania – checklisty, podsumowania. Doceń swoją społeczność.
10. Link party / poznajmy się
Ta forma aktywności nie wszędzie się sprawdzi. Link party, czyli linkowanie do swoich miejsc, forma promocji. Jest to też świetna okazja na odkrycie ciekawych blogów, profili w mediach społecznościowych czy nawiązanie współpracy. Jeśli organizujesz u siebie link party, pamiętaj o określeniu zasad – krótkiego regulaminu.
Jeśli link party nie pasuje do poruszanej przez Ciebie tematyki, możesz stworzyć post w stylu “poznajmy się”. Poproś fanów o kilka słów o sobie – skąd są, co robią. To dobry sposób na ich poznanie i budowanie relacji.
11. Zaskocz
Zaskakuj. Stwórz coś nowego. Spełniaj życzenia. Świetnym przykładem jest fanpage Marioli z “Rysunkowo Mi”. Autorka profilu rysuje sketchnotki. W jeden dzień spełnia życzenia fanów – dosłownie. Prosi ich o podanie propozycji – co ma narysować. Następnie wybierana jest jedna propozycja i tworzony jest rysunek na życzenie. Świetny pomysł!
12. Postaw na video
Format video jest wspierany przez samego Facebooka. To także sposób na przyciągnięcie uwagi i zaoferowanie czegoś ciekawego. Video to mogą być porady, wskazówki. Możesz także nagrać tutorial, instrukcje czy odpowiadać na zapytania fanów. Inną formą jest video live – świetna forma na wejście w interakcję z fanami i pokazanie ludzkiej twarzy. Możesz określić także live, które będą pojawiać się cyklicznie, np. co tydzień. Ta forma jeszcze przede mną. Dodatkowym atutem transmisji live jest to, że Twoi fani dostają powiadomienie o tym, że prowadzisz transmisję (chyba, że wyłączą taką możliwość).
13. Celebruj
Pokaż, że doceniasz obecność Twoich fanów. Podziękuj za to, że są z Tobą. Nie wstydź się okazać entuzjazmu z tego powodu, że jest Was 100, 200, 500 czy więcej. Możesz także pomyśleć o dodatkowym upominku dla “okrągłego” fana :)
14. Poproś o dokończenie zdania
To chyba nie wymaga wyjaśnienia :) Możesz też iść o krok dalej. Z wypowiedzi możesz stworzyć podsumowujący filmik lub wykorzystać odpowiedzi swoich odbiorców w artykule na blogu (oczywiście za ich zgodą).
15. Posty osobiste, wspomnienia
Opowiadaj swoją historię, dziel się wspomnieniami, przemyśleniami czy nawet swoimi błędami. Bądź sobą. Nie udawaj. Takie posty pokazują Ciebie jako człowieka, jesteś bliższa swoim odbiorcom. Takie posty wywołują bardzo duże zaangażowanie. Ale przede wszystkim budują też relację. Pokazują Ciebie taką, jaka jesteś. Nie chodzi o to, by zdradzać jakieś szczegóły z Twojego życia czy tajemnice. Ale pamiętaj, że po drugiej stronie też są ludzie, którzy chcą Cię poznać.
16. Dziel się doświadczeniem
Doradzaj, pokazuj co działa u Ciebie. Co się sprawdza , jeśli chodzi o poruszaną przez Ciebie tematykę
17. Narzędzia
Pokazuj rozwiązania problemów, ułatwienia. Pomyśl, co może być pomocne dla Twoich odbiorców w Twojej tematyce. Czy jest coś co ułatwi ich działanie? Pokazuj rozwiązania, zanim odbiorcy zapytają Cię o to.
18. Rezultaty przed – po
Pokazuj metamorfozę, rezultaty. Takie posty sprawdzą się zarówno w branży związanej z ćwiczeniami, dietą, gdy możesz pokazać swoją przemianę lub klientów. To także fajne rozwiązanie, gdy tworzysz produkty. Możesz pokazać, jak one powstają, opisać i dokumentować etapy.
19. Cytaty
Nie może zabraknąć cytatów. Nie stosuj ich zbyt często. Postaraj się by wzbudzały emocje, skłaniały do refleksji. Przede wszystkim pomyśl o tym, by pasowały do twoich odbiorców. To mogą być zarówno wypowiedzi innych osób lub Twoje.
Przygotowałam dla Ciebie dodatkowe materiały – PDF z 19 pomysłami na posty w mediach społecznościowych. Inspiruj się i wykorzystuj możliwości. Kliknij w przycisk i pobierz swoje listy.
[mailerlite_form form_id=28]
Dzięki budowaniu zaangażowanej społeczności poznasz bardziej swoich odbiorców, będziesz mogła z nimi rozmawiać. Poprzez dialog – Ty także dasz się lepiej poznać, zbudujesz relacje, zaufanie. Jeśli dobrze się przygotujesz, a Twoje treści będą użyteczne, ciekawe, pomocne – nie straszne Ci będą algorytmy. Przynajmniej nie tak bardzo! Zachęcam Cię także do sprawdzania, testowania, próbowania nowych rzeczy. Wyciągaj wnioski. Rozmawiaj.
Jakie masz sposoby na budowanie zaangażowanej społeczności?
Czy potrzebujesz inspiracji, wskazówek ? Możesz napisać je w komentarzu.
Zapraszam Cię także do dołączenia do mojej społeczności w mediach społecznościowych. Będzie mi miło Cię tam gościć.
Jestem na Facebooku, Instagramie, Twitterze. Porozmawiamy? :)
Ps. Życzę Ci realizacji zadań, Magda
90 komentarzy
Bardzo podoba mi się Twoje podejście – nie traktujesz mediów społecznościowych tylko jako dodatkowej powierzchni reklamowej, a miejsce do budowania relacji. Nie wszyscy tak do tego podchodzą i potem mamy choćby tablice na FB zawalone promocjami produktów, które irytują zamiast zachęcać. Zupełnie inaczej jest, kiedy produkt proponuje nam ktoś, kto najpierw dał się nam poznać tak po prostu jako człowiek,
Ewelina bliskie jest mi podejście skoncentrowaniu się na relacjach, poznaniu swoich odbiorców. Wtedy, tak jak piszesz, dajemy się poznać, budujemy zaufanie. Oczywiście, że można także pokazywać swoje produkty i ofertę, ale warto zachować dobre proporcje. Wtedy profil jest ciekawy, przyciąga nowe osoby, możemy dotrzeć do większej ilości osób, a także budować relacje z obecnymi fanami. Dziękuję Ci za miłe słowa :)
Bardzo lubię posty angażujące. W zasadzie każdy może stać się początkiem dyskusji. Czasem mnie zaskakuje, w jaką stronę te dyskusje idą albo jak bardzo się rozrastają.
Nie sprawdzają się u mnie tylko link party. Wydaje mi się, że za dużo mam “prywatnych” osób wśród śledzących fanpage. A to głównie blogerzy są taką linkową promocją zainteresowani.
Ewa – dokładnie tak może być :) Ja też jestem czasem zaskoczona (pozytywnie) ile fajnych i ciekawych wątków może pojawić się pod postem :) Można spojrzeć na sprawę z różnych perspektyw. Ale o to też chodzi, by zachęcać do rozmowy, a nie umieszczać tylko informacje. Takie posty informacyjne też są jak najbardziej ok, pod nimi zwykle nie ma dużej dyskusji i brak też czasem zachęty do rozmowy. Warto umieszczać różne treści.
U Ciebie też jest bardzo fajna społeczność, Twoje treści są ciekawe i one faktycznie zachęcają do tego, by się wypowiedzieć. Jednocześnie nie są to “suche” informacje. Z pewnością angażują, co widać :)
Jeśli chodzi o link party to ja nie stosowałam na początku , gdy społeczność była mała i nie było takiego zaangażowania. Wtedy faktycznie mogło by się to nie sprawdzić. Miałam pomysł z tyłu głowy i wprowadziłam dopiero trochę później.
Link party nie zawsze się sprawdzi, ale fajnie też może się sprawdzić post typu “poznajmy się” – można wtedy dowiedzieć się więcej i poznać troszkę swoich odbiorców. Dowiedzieć się, kto jest w naszej społeczności.
Myślę, że link party to nie jest forma tylko dla blogerów, ale także szansa na to, by pokazać się ze swoim biznesem. Jasne jeśli są osoby prywatne to się to nie sprawdzi, ale wtedy można chociaż zapytać skąd są osoby czy w jaki sposób do Ciebie trafiły :)
“Poznajmy się” to jest super pomysł. Muszę zapamiętać na przyszłość.
Link party stosowałam też przez jakiś czas regularnie co tydzień (na różne tematy) na moim kulinarnym fb. Tam jest ponad 5,5 tys. osób, a i tak nie było dużego odzewu. Tyle że ja bez bicia przyznaję, że tam świadomie nie buduję (na razie) społeczności. Po prostu wrzucam kolejne przepisy, bo to taka moja książka kucharska. Służy mnie, a przy okazji też innym. Kiedyś to pewnie zmienię, ale muszę wygospodarować na to czas :)
A przykład zupełnie niezrozumiałego ożywienia mam akurat dziś na swoim firmowym fanpage’u ;) Nie miałam wiele czasu na grafikę, więc postanowiłam wrzucić na tablicę pomysł, który już dawno miałam zapisany. Sądziłam, że to już tak oklepany temat, że nie będzie zainteresowania. A tymczasem zasięg posta i liczba komentarzy pobiły mój prywatny rekord świata ;) Coś czuję, że jutro Facebook mojego posta nikomu nie pokaże za karę :P
Ewa nie było odzewu może dlatego, że społeczność nie była zaangażowana. Też widzę czasem link party pod którymi niewiele się dzieje i wtedy cofam się i patrzę jak jest pod innymi postami – też z reguły jest cisza, więc już wiem o co chodzi i w jaki sposób jest prowadzony fanpage. Lubię obserwować, więc takie rzeczy od razu rzucają mi się w oczy :)
Tak czasem jest , że post, który wygląda “niepozornie” budzi bardzo duże zainteresowanie i zaangażowanie :) Mam tak samo :) A z drugiej strony czasem jest tak, że czasem jakiś post wyda mi się świetny, a odzew jest niewielki. Tak też bywa i to daje mi jakąś informację zwrotną :)
Gratulacje rekordu, teraz będzie w drugą stronę – zasięg organiczny kolejnych postów będzie wyższy :))
Właśnie tak było w przypadku tych moich link party. Dlatego wspomniałam o tym braku społeczności. O, widzisz – może to jest temat: case study dotyczące fanpage’a bloga kulinarnego. Ciężko się taką stronę na fb prowadzi. Ja sama mam polubione blogi kulinarne, ale bardzo rzadko je komentuję. No bo co tu napisać, jeśli się nawet większości tych potraw nie próbowało?
Zbudowanie społeczności wokół takiego miejsca wymaga ogromnego zaangażowania, wielu dodatkowych tematów, postów, akcji. Mam wrażenie, że to jeden z trudniejszych rodzajów bloga, jeśli chodzi o interakcję.
Ewa ja ogólnie tak sobie chodzę co jakiś czas i patrzę w różne miejsca. Lubię się przyglądać, taki obserwator ze mnie :))
Myślę, że każde miejsce wymaga pracy – postów, różnorodności, dbania o treści, ale i sprawdzania, modyfikowania. Ciężko mi się wypowiedzieć, jeśli chodzi o trudność prowadzenia. Ja uważam, że pomysłem, pracą, ale i próbowaniem można zaangażować społeczność. Pewnie – czasami może być trudniej, ale to też ciekawe wyzwanie :)) Wtedy z pewnością trzeba by było poruszać temat szerzej, nie umieszczać tylko przepisów, ale znaleźć też inne pomysły.
Myślałam jeszcze o tym wczoraj, już po tym, jak dodałam komentarz. I doszłam do wniosku, że głupoty piszę :) A to dlatego, że patrzę przez pryzmat swojego bloga. Ja po prostu nie mam czasu na rozwijanie tego kulinarnego, więc wydaje mi się, że to jest trudna działka. Ale w gruncie rzeczy to przecież bardzo wdzięczny temat i taki blog może mieć ogromną grupę odbiorców. Nie wszyscy czytają książki, ale wszyscy jedzą ;)
Więc – wycofuję się z narzekania :)
Ewa też tak mi się wydaje , że temat jest wdzięczny :) Gdyby chwilę pomyśleć to można wpaść na różne ciekawe pomysły :) Myślę, że mogą być trudniejsze branże, jak tematy typowo techniczne, technologiczne (jak to mówią mało “sexy”), a i tam można wpaść na jakiś ciekawy pomysł:)
Przyjmuję :)))
Magda, dzięki za “poznajmy się” – właśnie się zastanawiałam, jak fajnie wyróżnić podziękowanie za 1000 lajków i formuła “poznajmy się” to jest to ! Dobrego dnia, u nas dzisiaj Raincity :(
Kasia super, że znalazłaś inspirację ! :) To fajne choć troszkę dowiedzieć się o ludziach, którzy tworzą społeczność :) Dla Ciebie również dobrego dnia :)
Jak zwykle świetny artykuł :) Staram się budować zaangażowaną społeczność wykorzystując do tego sporo z podanych sposobów ;) Ale znalazłam kilka, które będę mogła przetestować w najbliższym czasie :D
Marlena super, że znalazłaś jakąś inspirację. Te pomysły można by jeszcze mnożyć, ale ważne też było dla mnie to, żeby dać jakieś przykłady i zainspirować do swoich tematów. Sama najlepiej wiesz co jeszcze dodatkowo mogłoby być ciekawe :) Jednocześnie jest też tak, że trzeba sprawdzać, próbować różnych form. A i tak zdarza się tak, że post jakimś postem jest mniejsze zaangażowanie – to też jest normalne :)
O tak, sprawdzanie i próbowanie nowości to ważne elementy :D
Magda, jak zawsze super wartość! Moje fanpage’e w ostatnim czasie nieco umierały, chcę je poddać porządnej reanimacji. Takiego wpisu było mi trzeba ? Dziękuję!
Cześć Joanna :) Dziękuję za Twoje słowa :) Życzę Ci w takim razie , by to się zmieniło :) Masz dużo wiedzy, którą możesz się podzielić i informacji, którymi możesz zainteresować, więc trzeba tylko próbować, sprawdzać treści :) Do tego jeszcze kilka początkowych punktów i zobaczysz, że Twoja społeczność będzie bardziej zaangażowana, czego Ci życzę :))
Dziękuję, Magda! <3 Analizując te punkty zdałam sobie sprawę, że nie do końca wiem, o czym dokładnie chcę pisać. Piszę o wieeeeelu rzeczach i mam wrażenie, że pojawiła się za duża rozbieżność w tematach. Jak coś jest dla wszystkich, to jest dla nikogo… A chciałam pisać dla młodych matek… Właśnie usiadłam i będę punkt po punkcie analizować swój blog i fanpage, żeby oba te miejsca ujednolicić. Chcę, żeby to wszystko było spójne, żeby wypływało ze mnie, a nie było zlepkiem przypadkowych postów i zdjęć… Ogromnie Ci dziękuję za wszystkie podpowiedzi, które tu umieszczasz :*
Cieszę się Joanna , że masz takie wnioski. Zgadzam się z tym, co piszesz. Dobrze, by fanpage krążył wokół jakiejś tematyki. Oczywiście mogą być powiązane tematy, ale myślę, że nie można tak bardzo odbiegać. Pewnie – czasem jakieś tematy spontaniczne, trochę odbiegające można umieszczać , ale też trzeba zachować umiar :) Wtedy osoby, które Cię obserwują (lub będą) wiedzą, czego się spodziewać po Twoim miejscu.
Bardzo, bardzo się cieszę, że masz takie wnioski. Mi zawsze pomaga zeszyt i tam gromadzę, wypisuję pomysły. Później mam całkiem sporą listę i jest to duże ułatwienie. Trzymam kciuki ! :))
Witaj Magda, wszystkie rady cenne, niestety to duża sztuka tworzenia angażujących postów; Tobie ta sztuka się świetnie udaje:-) pozdrawiam serdecznie
Cześć Ewa :) Ja bym nazwała to raczej przegotowaniem, procesem poznawania swoich odbiorców. Ewa – myślę, że budowanie zaangażowanej społeczności jest osiągalne :)) Mam nadzieję, że mój wpis pokazuje, że jest to możliwe i będzie inspiracją :)
Świetne rady zebrane w całość. Sama działam w branży mediów społecznościowych, więc będę tu zaglądać :)
Dziękuję za Twój komentarz :) Cieszę się, że znalazłaś informacje przydatne dla siebie :) Zdecydowanie lubię zbierać rzeczy w całość :)
Dzięki! Kawał świetnej roboty, z której mam zamiar trochę “zabrać” dla siebie. O wielu sposobach słyszałam, ale jakoś chyba zabrakło odwagi, by użyć… ale w tym roku jestem zwierzęciem social media i mogę się bawić :D
Haha bądź zwierzęciem jak najbardziej :) I zabieraj dla siebie to , co uznasz za przydatne. A i tak warto czasem spróbować czegoś nowego i odmiennego – może akurat to super się sprawdzi :))
Magda – bardzo dziękuję! To jest dokładnie taki tekst, którego mi trzeba w tym okresie życia !
Dorzucilam do notesu !
Cześć Agnieszka :) Bardzo się cieszę, że trafiłam z wpisem w Twojej potrzeby. Zauważyłam, że jest to temat, który często się pojawia. Jest problem z tym angażowaniem fanów i zasięgami organicznymi. Z pewnością warto spojrzeć szerzej, czyli skoncentrować się na swoich odbiorcach i ich poznaniu. Warto też eksperymentować, sprawdzać różne formaty i treści. W ten sposób otrzymamy informację zwrotną i pokaże to pewien kierunek. Mogę tylko życzyć powodzenia w budowaniu zaangażowanej społeczności :)
Też zauważyłem,
że profil na fb musi być profesjonalny,
co znaczy NIE spamerski.
Patrząc na to co się globalnie dzieje,
nie możemy pozostawać w tyle.
Uzupełnić profil, pokazywać siebie,
stać się autentycznym sobą,
nie wstydzić się swoich myśli.
I szanować innych, nie spamować co chwila ofertami,
szczególnie na profilu osobistym, który jest KLUCZOWY.
Cześć Marcin. Dokładnie tak, jak piszesz. Media społecznościowe nie powstały po to, by tylko informować o swojej ofercie. Przede wszystkim powstały, by podtrzymywać kontakty, dostarczać informacji, rozrywki. W to “środowisko” trzeba wejść i zaoferować fanom coś więcej. Możliwości jest sporo – można pokazywać wskazówki, kulisy, porady, dzielić się doświadczeniem. W ten sposób budujemy relacje, zaufanie. Oczywiście można też informować o ofercie, ale nie chodzi o to, by tylko o niej pisać. Wtedy profil zamienia się w “słup ogłoszeniowy”. Ważna jest rozmowa, dialog.
Dzięki za Twój komentarz.
Dzięki, przyda się :) Dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem oraz z prowadzeniem fanpage także każda wskazówka zawsze mile widziana. :)
Witaj :) Tym bardziej cieszę się, że trafiłaś na wpis :) To ważne , by skoncentrować się na budowaniu relacji, tworzeniu zaangażowanej społeczności. W ten sposób można wnieść fajną wartość, zainteresować swoim miejscem, bardziej poznać czytelników bloga, ale i dać się poznać jako osoba :) Życzę Ci powodzenia w Twojej przygodzie :)
świetne porady. Kilka z nich już stosuję, ale część idealnie pasującą do mojego profilu na pewno niedługo wprowadzę w życie! Dzięki za inspirację :)
Cześć Aniu :) Cieszę się, że znalazłaś inspirujące przykłady dla siebie. Różnorodność zawsze w cenie :)
Bardzo przydatny wpis, mnóstwo inspirujących pomysłów :)
Cześć Agnieszka. Dziękuję za Twój komentarz. Cieszę się, że wpis jest dla Ciebie przydatny. A co u Ciebie się sprawdza? Jakie posty ? Czy masz coś “na oku” do wypróbowania? :)
Świetny wpis! Dużo przede mną do nauki jeszcze…trzeba chyba w końcu opracować jakąś sensowną strategię postów :)
Witaj :) Zdecydowanie polecam strategię jeśli chodzi o obecność w mediach społecznościowych. Ona wcale nie musi być jakaś wielka. Ale dobrze jest wiedzieć do kogo mówimy, co interesuje naszych odbiorców, co jest dla nich przydatne. Dobrze też pokazywać informacje w prosty sposób (chyba, że kierujemy profil do ekspertów), dbać o różnorodność treści ,a jednocześnie rozmawiać i być ludzkim. Dla mnie pomocne jest wypisanie kategorii tematów, a następnie selekcja. Dodatkowo ułatwieniem może być planowanie postów np. na tydzień lub dwa czy dłużej. Wtedy możemy wybrać te wartościowe, a jednocześnie mając harmonogram publikacji, widzimy co działo się w skali miesiąca czy dłuższego okresu.
W takim razie mogę tylko życzyć powodzenia w tworzeniu strategii :)
Dziękujemy bardzo !! :)
Bardzo przydatny wpis i super-śliczny blog!! Ja na razie ciągle czytam i się uczę, co raz dowiadując się o nowych sposobach na prowadzenie fb, ig czy nawet bloga ;)
Bardzo dziękuję za miłe słowa i zachęcam do odwiedzin :) Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj przydatne informacje zarówno, zarówno jeśli chodzi o prowadzenia fanpage, jak i Instagrama. To dobrze, że chcesz się uczyć. Wtedy rozwijamy się i nasze działania są skuteczniejsze:) Jeśli jakieś tematy będą Ci potrzebne to daj znać, z chęcią napiszę (jeśli będzie to w mojej “mocy” :) ).
Bardzo przydatny wpis, ale jak widzę – przede mną jeszcze sporo pracy :)
Z pewnością budowanie zaangażowanej społeczności to praca. Ale myślę, że warto :) Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia. W razie pytań, z chęcią odpowiem :)
Osobiście zawsze staram się prowadzić dialog. Prowadzę około 20 fanpagów i przekonuję swoich klientów, aby dawali szansę fanom na decydowanie o małych rzeczach związanych z firmą. Ostatnio nawet udało mi się przekonać właściciela jednej restauracji, aby zapytać się fanów jaką pozycję do menu wprowadzić. Ludzie bardzo chętnie zaangażowali się w odpowiedź. W postach takich zasięgi często przekraczają liczbę fanów.
Cześć Mateusz :) Dziękuję za Twój komentarz. Zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Opisałam to w pomyśle nr 1 . Budowanie społeczności, dialog, rozmowa są bardzo, bardzo ważne. Zresztą doskonale o tym wiesz. Nie chcemy profili, które są słupem ogłoszeniowym i tylko piszą o ofercie. Świetny pomysł z pozycją do menu :) Widać, że takie posty działają. U mnie też dzięki budowaniu zaangażowanej społeczności wiele postów także przekracza liczbę fanów lub dociera do większości.
Świetna porcja informacji!
Mój fanpage może całkiem w miejscu nie stoi, ale też nie galopuje. To dopiero takie małe “znaki” obecności obserwatorów. Czas wziąć się do pracy i rozbujać to moje miejsce w sieci :)
Cześć Weronika. Bardzo dobrze, że już pojawiają się takie znaki, teraz tylko jeszcze trochę popracować nad zaangażowaniem, zadawać pytania, pytać o wybór, dopasowywać treści do odbiorców, miksować i próbować nowych rzeczy. Dobrze mówisz :) Życzę Ci w takim razie takiego świetnego miejsca w sieci ! :)
Marzec jest u mnie miesiącem pracy nad blogiem, socialkami i identyfikacją wizualną. Mam nadzieję, że osiągnę postawione sobie cele :) Twój blog będzie dla mnie pomocny w tym czasie. Muszę znaleźć chwilę na lekturę Twoich wpisów :)
Weronika to zapowiada się ciekawie u Ciebie :) Identyfikacja wizualna to też ciekawy temat, a jaka radość później, gdy już wszystko jest gotowe :) Świetnie można ją wykorzystać właśnie na blogu i w mediach społecznościowych. Wtedy poprzez symbole, styl, kolory będziesz zaznaczać w internecie swoją obecność jako blog :)) Tak, z czym czasem to trudna sprawa. Dobrze to rozumiem :))
Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć zamierzony efekt :)
To prawda, taka spójność wizualna to świetna sprawa. Jak na razie widzę u siebie zbyt dużo rozbieżności w tych sprawach.
No pewnie, że się uda :) Dasz radę ! :) Zarówno, jeśli chodzi o media społecznościowe, jak i o spójność :) Możesz rozpisać sobie różne rzeczy na kartce, a jeśli chodzi o identyfikację wizualną to warto pomyśleć o tym, w jaki sposób chcesz przekazać styl, charakter miejsca, co chcesz komunikować. Łatwiej będzie to umieścić w kolorach, stylu i wyglądzie grafik :)
Korzystam z materiałów Karoliny z Żyj Kochaj Twórz. To u niej na blogu poznałam pojęcie identyfikacji wizualnej i od tej pory się wszystko zaczęło. Na początku myślałam, że nie dam rady tego zrobić samodzielnie, ale krok po kroku można sobie z tym poradzić :)
Super, to masz dużo cennych informacji. Pewnie, że można sobie poradzić. Nie wiem na jakim jesteś etapie, ale warto pomyśleć o skojarzeniach, wypisywać je i też pokreślić to, co jest dla Ciebie istotne. Lubię stwierdzenie, że identyfikacja to stój biznesu lub bloga :))
Ten etap mam już za sobą, teraz jestem w trakcie projektowania, część elementów jest już gotowa :) Niedługo ubiorę swoją stronę i profile w ten właśnie strój :)
A to też ciekawy etap. A najlepszy moment jest wtedy, gdy już wszystko jest gotowe ! :) Miłego ubierania :)) Polubiłam fanpage i aż jestem ciekawa efektu końcowego :))
Właśnie tego momentu nie mogę się doczekać! :)
Bardzo dziękuję! Mam nadzieję, że efekt się spodoba :)
Będę obserwować. Możesz też się pochwalić :))
Dziękuję, na pewno skorzystam z takiej możliwości! :) Od razu będę miała odpowiedź zwrotną, czy osiągnęłam zamierzony efekt :)
Super :)) Jestem w gotowości :)
Bardzo pomocny wpis. Na pewno się przyda na początku blogowej drogi :)
Witaj :) Super, że tekst jest przydatny :) Na blogu znajdziesz także kilka informacji na temat Facebooka , Instagrama – w kategorii “lekki marketing”, dodatkowo to jeden z tematów, który poruszam w mediach społecznościowych, więc jeśli nie ma Cię u mnie to serdecznie zapraszam :) Jeśli będą tematy, które dobrze byłoby poruszyć to daj proszę znać :)) pozdrawiam
Magda – super wpis – o niczym nie zapomniałaś! Jak zawsze :D
Pozdrawiam Cię gorąco :*
Cześć Sylwia :) Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Dla Ciebie wszystko znane – super budujesz swoją społeczność, jednocześnie jesteś w tym bardzo autentyczna :)
Bardzo wartościowy wpis, za każdym razem czuję się sowicie nagrodzona, że tu zaglądam:) U mnie problem jest głównie z tym, że zaczęłam blogować pisząc o tym, co mnie w danej chwili interesowało. Teraz mam jasno sprecyzowany kierunek, ale pewnie nie wszystkim on odpowiada bo polubili mój fp np czytając podróżach, których teraz niewiele. Trzeba to wziąć na klatę i na nowo budować społeczność. I pogodzić się z odpływem. Buziaki!
Dziękuję Marzena :) Rozumiem Twoje dylematy. U mnie na początku też było więcej macierzyństwa, a teraz bardziej koncentruję się na relacjach z klientem, mediach społecznościowych (tego najwięcej) . Robię to świadomie, bo takie miejsce chcę budować , dlatego zmieniam początkowe proporcje. Też biorę na klatę to,że część osób odchodzi, nie jest zainteresowana treściami. Sama zmieniam też trochę komunikat, by mocniej zasygnalizować to, co będzie. Dla przykładu na blogu jest główna kategoria “codzienność” , jest w niej też macierzyństwo, ale nie wysuwa się na pierwszy plan. Podobnie w mediach społecznościowych, też trochę zmodyfikowałam opisy i zdjęcie. Trzeba robić swoje :))
Myślę, że ważna jest autentyczność. Bo tylko wtedy możemy ludziom prawdziwie dać coś od siebie. Każdy z nas się rozwija, zmierza do celu, czasem zmieniając kierunki a nawet cel. Wszystkie blogi ewoluują, dla mnie samo prowadzenie bloga niezmiernie mnie ubogaca. Chciałabym tę energię rozprzestrzeniać, a mogę to robić, jedynie dając swoje wnętrze. Oczywiście staramy się wszyscy tworzyć przyciągające treści, przykuwające tytuły, ale pisanie pod publikę nie wchodzi w grę.
Zgadzam się z tym, że ważna jest autentyczność , naturalność. Gdy nie jesteśmy sobą, udajemy kogoś innego to takie rzeczy i tak wychodzą po czasie. Można też to zauważyć :) Oczywiście, że zmieniamy się , wiec też zmieniają się nasze miejsca w sieci. Nawet u nas widać to po tak krótkim czasie funkcjonowania w sieci :)
Magda :) Jak zwykle wyczerpałaś temat. Część z metod, które opisałaś już stosuję, ale nie zawsze działają. Coś moja grupa docelowa (studenci) jest dosyć nieśmiała w interakcjach. Nie wiem z czego to wynika? Może muszę trochę poczekać? Mam bloga dopiero od 2 miesięcy, ale już nie mogę się doczekać kiedy powstanie i u mnie wspaniała społeczność. Mocno wierzę, ze tak będzie :)
Aniu ja to liczyłam, że będziecie jeszcze umieszczać swoje pomysły :) Temat myślę, że jeszcze wyczerpany nie jest, ale są to pomysły na bazie których można tworzyć nowe. Z pewnością trzeba też spojrzeć szerzej i myśleć o grupie, ale i spróbować, sprawdzać. Jeśli chodzi o Twoją grupę to 2 miesiące to jeszcze krótki czas i trzeba stopniowo “oswajać”, jeśli chodzi o angażowanie. Można zacząć od krótkich, prostych pytań, takich które nie wymagają skomplikowanych i długich odpowiedzi. Jesteśmy zabiegania to raz, a dwa, że trzeba stopniowo przyzwyczajać. Warto też próbować różnych treści – raz dłuższych, raz krótszych , a także je urozmaicać – mogą to być grafiki, krótkie video (nie musisz to być Ty, to mogą być zmontowane razem grafiki ) i sprawdzać, jakie są reakcje. Mam kilka pomysłów, więc za chwilę piszę w wiadomości :)
Bardzo, bardzo przydatny wpis. Zanotowałam, będę korzystać :D Dziękuję, Magdo :)
Dziękuję Karolina za komentarz :) Tobie pomysłów nie brakuje, a społeczność jest coraz bardziej zaangażowana :)) Super :)
Madziu, super wpis – bardzo pobudzający do działania :) Już w trakcie czytania wynotowałam sobie kilka pomysłów, jak niektóre propozycje mogę zastosować u siebie.
Myślę, że kluczowa jest dobra znajomość swojej grupy docelowej, bo wtedy łatwiej jest dobrać i formę i treści. Nie da się tego chyba zrobić inaczej jak tylko przez eksperymentowanie. Tak jak piszesz, trzeba bawić się, mieszać, próbować. Nawet jeśli coś nie zadziała, to też jest dla nas informacja. Nie zniechęcać się tylko próbować, uczyć się też od innych i poznawać swoich czytelników/ fanów.
Monika zgadzam się z Tobą. Ja też cały czas próbuję, coś zmieniam, przyglądam się i sprawdzam. Czasem też jest tak, że jest mniejsza reakcja i to jest całkowicie ok. To daje mi też jakąś informację. Czasem wystarczy mała modyfikacja tematu, pokazanie go z innej strony, w innej formie .Ważna jest ta różnorodność, bo wtedy z jednej strony próbujemy, a z drugiej tworzymy ciekawsze miejsce. Znajomość grupy docelowej jest bardzo ważna. Jest to proces, bo powinniśmy coraz bardziej poznawać naszych odbiorców :)
Cieszę się Monika, że znalazłaś kilka inspiracji :))
Po dość długiej przerwie we wszelkiej aktywności blogowo- facebookowej, ten post jest mi w tym momencie potrzebny jak rybie woda!! Dziękuję za wszelkie rady :)
W takim razie bardzo się cieszę, że post trafił do Ciebie :) Jeśli przez jakiś czas nie było aktywności to myślę, że dobrze zacząć od prostych pytań, na które będą szybkie odpowiedzi. Wtedy stopniowo można przyzwyczajać społeczność do rozmowy :) Próbuj różnych rzeczy, sprawdzaj reakcje :) Będzie dobrze, powodzenia :) Gdyby były jakieś zapytania to z chęcią podpowiem :)
Masz bardzo pięknie zrobioną stronę! Treści w Twoim poście akurat mi się przydadzą w promowaniu mojego bloga. Zapisałam stronę w zakładkach, do dokładnej analizy. Dzięki! :-D Pozdrawiam serdecznie!
Paulina bardzo Ci dziękuję :) Cieszę się, że artykuł jest dla Ciebie przydatny :) Pewnie – wracaj, kiedy trzeba :) Jeśli będziesz mieć zapytania to pytaj śmiało :) Powodzenia w takim razie :))
O ile na Instagramie dobrze się czuję, tak problem sprawia mi Facebook.. Skorzystam z Twoich rad i jeszcze raz wszystko przeanalizuję i zaplanuję :) Dziękuję i pozdrawiam!
Powiem Ci, że też czasem bardziej wolę Instagrama :) Choć na FB też jest sporo możliwości, ale to fakt, że jest to zupełnie inne miejsce (mimo, że ten sam właściciel i pojawiają się podobieństwa :) ). Myślę, że ważne jest też to, aby próbować nowych rzeczy, testować i sprawdzać reakcje. Wiele razy miałam sytuację , że post czy tematyka nie cieszyła się zainteresowaniem, ale to też jest wtedy informacja zwrotna dla mnie, że coś trzeba zmienić, zmodyfikować, a może wystarczy tylko zmienić formę :)
Ależ wyczerpujący tekst! Pozwól, że będę podglądać Twoje działania na Fb – mam nadzieje, że sie nimi zainspiruję. ? Pragnę dotrzeć do dużej liczby odbiorców, ale wiem, że muszę sie mocno skupić na jakości treści dodawanych na moim blogu. To samo, jak piszesz, tyczy się Fb. To ciężka praca – ale podobno owocuje. ? PS Uwielbiam Twojego bloga!
Dziękuję Ci za Twój komentarz :) Będzie mi miło, jeśli będziesz też mnie obserwować, a gdybyś miała pytania to możesz śmiało je zadawać :) Tak- treści są bardzo ważne ,a później jeszcze zostaje dotarcie do odbiorców :) Jestem pewna, że owocuje ! :) Pomyśl o swoich czytelnikach, obserwuj, sprawdzaj , modyfikuj i zobaczysz, że będą efekty :)
Ależ mi miło – dziękuję :))
Świetny post :D Na pewno wykorzystam kilka pomysłów jak link party, kończenie zdania, prośba o pomoc w podjęciu decyzji i może nawet w końcu wypróbuję fb live. Dzięki za inspirację!
Super, że znalazły się nowe pomysły do wypróbowania :) Facebook live jeszcze jest przede mną, muszę też się przełamać, bo zdecydowanie warto. Z jednej strony algorytm (Facebook promuje video, w tym live), ale też dla samego kontaktu ze społecznością :) Zachęcam też do szerszego spojrzenia, czyli przede wszystkim do myślenia o odbiorcach, poznawania ich. Wtedy dużo łatwiej jest tworzyć treści. A raz na jakiś czas warto spróbować czegoś nowego :))
Genialny post! Bardzo dziękuję :) Będę działać stosując rady, bo ciągle jeszcze czuję się debiutantką bo bloguję dopiero od 5 miesięcy :)
Cześć Danuta :) Byłam na Twoim fanpage i tam sporo się dzieje – gratulacje :) Cieszę się, gdy mogę się dzielić zdobytymi wcześniej informacjami :) Jeśli chodzi o blog to mój też istnieje nieco ponad 5 miesięcy, więc przybijam piątkę :))
Świetny post! Jestem pod wrażeniem! Zostaje u Ciebie na dłużej, bo widzę, że wiele mogę się tu nauczyć. :)
Cześć Natasha ! :) Bardzo dziękuję za Twoje słowa :) Rozgość się, poczuj się dobrze. Gdy będzie coś, co będziesz chciała poruszyć – potrzebne tematy, propozycje, wyzwania to daj proszę znać :) To tez informacja dla mnie :) pozdrawiam serdecznie :)
Przeczytałam i wzięłam się do pracy. Mam problem z zaangażowaniem czytelników zarówno na fb, jak i na blogu. Może to kwestia specjalizacji bloga – ogrodnictwo.
Cześć Dorota :) Myślę, że możesz dużo zdziałać w tym temacie :) Może przykłady, inspiracje, jak dbać o rośliny, jak urządzić ogród (różne praktyczne porady, wskazówki). Do tego można pomyśleć o wykorzystaniu pór roku. Pomyśl o co pytają Cię klienci, czytelnicy, jakie mają problemy, z czym się zmagają, co jest dla nich trudne. Wtedy możesz pokazywać rozwiązanie, wskazówki. Z drugiej strony możesz inspirować, pytać o zdanie, wybór. Wypisz sobie na kartce jak najwięcej pomysłów , a później próbuj :) Trzymam kciuki ! :)
Bardzo przydatny artykuł. Kiedyś nie brałam pod uwagę tego, jak ważne jest dla odbiorców, by poznać twórcę. Teraz, gdy tworzę nowy projekt, zupełnie zmieniłam podejście. Już rozumiem, że jeśli czytelnik lub widz ma Ci ufać, powinien wiedzieć, kim jesteś :-) I… sprawdza się to! Coraz częściej rozmawiam z czytelnikami i widzami, a nie tylko wrzucam posty “bez odzewu”. Im więcej dajesz siebie, tym chętniej ludzie wchodzą z Tobą w interakcję! :)
O tak – zgadzam się z tym :) Ta interakcja, rozmowa jest ważna. Tego m.in. szukamy w mediach społecznościowych i one dają taką możliwość. Wcześniej np. w tv, radio komunikat był wysyłany w jedną stronę ,a w serwisach można prowadzić dialog i to jest dobre – bo można poznać osoby, z którymi rozmawiamy, a one mogą poznać nas. Poznanie, a co za tym idzie zaufania jest istotne. Wtedy łatwiej jest zbudować relację. Cieszę się, że zmieniłaś swoje podejście :)) Dziękuję za Twój komentarz :)